Naszą pasją jest przestrzeń

Kometa ISON odkryta została 21 września 2012r przez Wital Nieuski (Białoruś) i Artiom Nowiczonok (Rosja), którzy prowadzili obserwacje w ramach  International Scientific Optical Network (ISON).

Ciało niebieskie odkryte przez wyżej wspomnianych naukowców we wrześniu ubiegłego roku miało jasność 18mag. Była to kometa jednopojawieniowa (kometa do Słońca zbliżała się po raz pierwszy. Leciała prosto z Obłoku Ooorta), która poruszała się po bardzo wydłużonej orbicie.

 

Na początku 2013r zaczęto mówić, że Ison może stać się kometą stulecia. Jej jasność po przejściu obok Słońca oceniano na -12/-15mag (jasność Księżyca w pełni). Pasjonaci astronomii z całego świata byli zachwyceni tą informacją. Wszyscy z niecierpliwością czekaliśmy na nadejście listopada. W tym czasie pojawiało się wiele różnych informacji. Jedni ciągle podtrzymywali, że kometa będzie jasności Księżyca, inni twierdzili, że jej jasność będzie troszeczkę mniejsza, rzędu -4 /-6mag. Nadal były to jednak świetne wieści. Oczywiście warunkiem, o którym mało kto wtedy myślał było przejście ciała przez peryhelium naszej najbliższej gwiazdy.
 
Nadszedł Listopad. Kometa zbliżała się do Słońca i jaśniała. Do Internetu trafiało coraz więcej zdjęć tego pięknego obiektu.

Michael-JAger

Michael Jager – http://cometpieces-at.webnode.at/

 

Minęła pierwsza połowa listopada i oczywiście głównym tematem była już tylko kometa ISON. Jej jasność stopniowo się zwiększała. Co prawda nie aż tak spektakularnie jak przewidywano, ale jaśniała i to było najważniejsze 🙂
 
25 Listopada (na 3 dni przed peryhelium) dotarły pierwsze złe informacje. Spadek aktywności jądra (kometa stawała się ciemniejsza), czyżby to był już koniec? Nikt nie wykluczał tej możliwości. Dzień później mówiło się już otwarcie o tym, że jądro się rozpadło i nic z tego nie będzie.
 
Kiedy tego samego dnia wróciłem do domu i włączyłem laptopa, przeżyłem mały wstrząs. Okazało się, że kometa nadal żyje i ma się dobrze. Powodem spadku jasności mogły być silne wiatry słoneczne, które rozwiały troszeczkę warkocz komety.
 
Na dzień przed peryhelium, wydawało się, że to naprawdę może się udać. Kometa jaśniała i przekroczyła już wartość 0mag. Z każdą godziną ludzie donosili, że stawała się coraz lepiej widoczna.
 
No i nadszedł sądny dzień. Zbliżenie komety ze Słońcem miało nastąpić 28 Listopada ok. godziny 19:30 czasu polskiego. O godzinie 17 wszystko wyglądało jeszcze świetnie. Kometa w całości mknęła w stronę Słońca.

ison

Kometa Ison widziana z jednego z teleskopów SOHO

 

Kolejne godziny były już niestety coraz gorsze. Zdjęcie wykonane kilkadziesiąt minut po peryhelium nie dawało już żadnych szans Isonowi.

ison4

Kometa Ison widziana z jednego z teleskopów SOHO

 

Świat obiegła informacja o tym, że to już koniec komety stulecia. Rozgrzane do temperatury 2700°C jądro komety rozpadło się w drobny mak.  Zdjęcie wykonane godzinę później nie pozostawiało już żadnych złudzeń – to koniec…

ison5

Kometa Ison widziana z jednego z teleskopów SOHO

 

Po raz kolejny niedoceniliśmy siły tego małego ciała niebieskiego.

Zdjęcie wykonane pół godziny przed północą naszego czasu obrazowało jakiś słaby obiekt, który wyleciał zza Słońca. Oczywiście była to bohaterka tej nocy, która od kilku godzin miała „nie żyć”.

ison6

Kometa Ison widziana z jednego z teleskopów SOHO

 

Dawno nic mnie tak w Astronomii nie zdziwiło, jak widok Isona na 3 godziny po peryhelium.

Czy był to tylko pył po komecie, czy całe jądro, które zmierzało dalej? Po tym jak bardzo zaskoczyła nas tego wieczoru kometa nikt nie chciał już snuć teorii i przewidywać co stanie się dalej. Musieliśmy poczekać do następnego dnia.

Kolejnego dnia okazało się, że faktycznie coś tam przetrwało i znowu obserwowaliśmy wzrost jasności komety.

 

ison7

Kometa Ison widziana z jednego z teleskopów SOHO

 

Po raz kolejny obudziła się we mnie nadzieja, że może jeszcze uda się ją zobaczyć nie na zdjęciach z teleskopów SOHO, a na własne oczy.

 

Niestety następny dzień szybko pozbawił mnie tych nadziei. Spadek jasności był tak duży, że trudno tu już mówić o komecie. To co przetrwało spotkanie ze Słońcem to albo chmura pyłu, która się stopniowo rozwieje, albo bardzo małych rozmiarów jądro. Tym razem jesteśmy już pewni, że to koniec komety stulecia…

ison8

Kometa Ison widziana z jednego z teleskopów SOHO

 

Zjawisko, którego lot przez ostatnie dni mogliśmy śledzić w Internecie z pewnością da wiele do myślenia zarówno naukowcom jak i nam – amatorom. Astronomia, to dziedzina która zaskakuje z godziny na godzinę i to jest w niej najpiękniejsze!

 

Przelot komety ISON – http://science.nasa.gov/

 

 

 

 

Ison, kometa, C, 2012, S1, Wital, Nieuski, Artiom, Nowiczonok, SOHO, STMA, Siedlce, Astronomia